„Wołam dzisiaj jako świadek, jeniec Kozielska, ocalony od mordu katyńskiego. Wołam o prawdę i sprawiedliwość!”
– tymi słowami rozpoczyna się znany apel ks. Zdzisława Peszkowskiego, wygłoszony przez niego w Sejmie RP 22 marca 2005 r.
Ks. Peszkowski na świat przyszedł 23 sierpnia 1918 r. w Sanoku, jako pierwszy z trzech synów Zygmunta i Marii z d. Kudelska. Wielokrotnie podkreślał, że rodzina oraz środowisko miasta rodzinnego miały ogromny wpływ na ukształtowanie jego życiowej postawy. W podkarpackiej miejscowości mieszały się różne kultury. W Sanoku stacjonował 2. Pułk Strzelców Podhalańskich, a od 1888 r. prężnie działało Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”.
Życiową pasją Zdzisława Peszkowskiego stało się harcerstwo, do którego wstąpił 1 listopada 1928 r. Z harcerzami przemierzył polskie pasma górskie, zwiedził Warszawę, uczestniczył w pogrzebie marszałka Józefa Piłsudskiego w Krakowie. Działalność w harcerstwie tak go pochłaniała, iż odbijało się to na wynikach w nauce. Podczas nauki w Gimnazjum Męskim im. Królowej Zofii w Sanoku prof. Wanic w żartobliwy sposób brał w obronę młodego Peszkowskiego, odpowiadając jego rodzicom, że ma on słabe oceny dlatego „Żeby nie popadł w pychę”1.
Po zdaniu matury Peszkowski dostał się do Szkoły Podchorążych w Grudziądzu. W trakcie nauki nie zapomniał o swojej pasji – dla dzieci oficerów i podoficerów zorganizował „tajną” gromadę zuchów ułańskich, które, aby tylko znaleźć się w tajemniczym ruchu, poprawiały oceny.
O krok od zguby
Po zakończeniu rocznej edukacji podchorąży Peszkowski został przydzielony do 20. Pułku Ułanów im. Króla Jana III Sobieskiego w Rzeszowie i w jego szeregach służył w kampanii wrześniowej. 20 września 1939 r., wobec ataku Armii Czerwonej, pułk skapitulował w miejscowości Pomorzany, a Peszkowski – ze względu na delikatne dłonie – znalazł się grupie oficerów polskich, którzy dostali się do niewoli sowieckiej. Osadzony został w obozie w Kozielsku.
Nazwisko Zdzisława Peszkowskiego omyłkowo znalazło się na liście katyńskiej opublikowanej przez Niemców w marcu 1943 r. Błąd ten wynikał z faktu, iż podarował on swój koc (oznaczony jego danymi) przyjacielowi – pchor. Juliuszowi Bakoniowi. Owinięte w ten koc ciało pchor. Bakonia zostało odnalezione podczas przeprowadzanej wówczas ekshumacji i niewłaściwie zidentyfikowane.
W maju 1940 r. Zdzisław Peszkowski wyjechał ostatnim transportem z Kozielska, najpierw do obozu w Pawliszczewie Borze, a następnie do Griazowca, gdzie doczekał podpisania układu Sikorski–Majski i ogłoszenia tzw. „amnestii”.
25 sierpnia 1941 r. polskich żołnierzy osadzonych w Griazowcu odwiedził gen. Władysław Anders:
„Nikt z nas nie zapomni tego widoku. Wysoki, blady, wsparty na grubej lasce szedł generał Anders […]. Wita nas w imieniu Naczelnego Wodza, generała Sikorskiego, i oświadcza, że rozpoczyna organizowanie Armii Polskiej w ZSRR. Mówi nam, że jesteśmy zalążkiem tej armii”2.
Podczas formowania się Armii Andersa Peszkowski zasilił szeregi odtwarzanego 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. W Wielką Środę 1942 roku, wraz ze współtowarzyszami broni, w ramach ewakuacji Armii Andersa z ZSRS, opuścił „nieludzką ziemię” i przez Morze Kaspijskie udał się do Iranu.
Druh Ryś
W 1943 r. dowództwo 2. Korpusu Polskiego, wykorzystując umiejętności i wiedzę Peszkowskiego z zakresu pracy harcerskiej, oddelegowało go do pracy z młodzieżą – działał wpierw w Iranie, Palestynie i Afryce.
W maju 1944 r. do Indii przybyła Ekipa Wizytatorów Wychowania Harcerskiego w składzie: hm. Bronisław Pancewicz (ps. „Samotny Wilk”) oraz hm. Zdzisław Peszkowski (ps. „Ryś Zuch”, zwany też przez uchodźców „Druhem Rysiem”). Instruktorzy harcerscy za swoją siedzibę obrali sobie największy ośrodek uchodźstwa polskiego na terenie Półwyspu Indyjskiego, tj. Osiedle Polskie w Valivade koło Kolhapuru.
Hm. Peszkowski, dzięki pełnej energii osobowości, wielu pomysłom, ale i wymogom, jakie stawiał swoim podopiecznym, zarówno chłopcom, jak i dziewczętom, zaskarbił sobie ogromną popularność. W jednej z ankiet wypełnianych na zakończenie kursu harcerskiego nieznana z imienia i nazwiska harcerka napisała:
„Druh Ryś […] był przeze mnie podziwiany ze swym »W sercu zawsze miej pogodę i rozpromienioną twarz«. Oprócz ognisk lubię ćwiczenia terenowe, ćwiczenia karkołomne z dh. Rysiem i dyscyplinę. Takiej w obozowych drużynach nigdy nie było”.
Harcmistrz Peszkowski opuścił Indie w sierpniu 1947 r. O jego wyjeździe informowała polska prasa, zamieszczając podziękowania za poświęcenie i zaangażowanie w pracę z młodzieżą polską3.
Udał się najpierw do Anglii, skąd wyjechał do Stanów Zjednoczonych. W 1950 roku wstąpił do Polskiego Seminarium Duchownego w Orchard Lake i po czterech latach przyjął święcenia kapłańskie w katedrze w Detroit. Ze względu na swoją służbę w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, aktywne włączenie się w organizowanie obchodów milenijnych Chrztu Polski oraz organizowanie wycieczek polonijnych do ojczyzny, stał się obiektem zainteresowania organów bezpieczeństwa PRL.
„… i ujrzałem doły śmierci”
W 1988 r. ks. Peszkowski po raz pierwszy stanął nad grobami w Katyniu. Od tego momentu, aż do ostatnich dni życia, angażował się w upamiętnianie zbrodni katyńskiej, m.in w latach 90. XX w. brał udział w pracach ekshumacyjnych, w trakcie których każdą z wydobytych czaszek błogosławił.
„Przecież za każdą najmniejszą kosteczką wydobytą z ziemi, stoi człowiek. Dziękuję Bogu za łaskę, że mogłem tutaj przyjść jako kapłan. Może po to ocalałem?”4.
Ponadto ks. Peszkowski był założycielem i prezesem Fundacji „Golgota Wschodu”, kapelanem Rodzin Katyńskich i Pomordowanych na Wschodzie, Naczelnym Kapelanem ZHP poza granicami Polski. Uczestniczył w licznych konferencjach i spotkaniach poświęconych martyrologii Polaków – m.in. z jego inicjatywy rok 1995 ogłoszony został Rokiem Katyńskim. 28 lipca 2000 r. uczestniczył w uroczystości otwarcia i poświęcenia Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu.
Serce harcerza, ułana – ks. Zdzisława Peszkowskiego – przestało bić 8 października 2007 r. Na jego krypcie w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie umieszczona została inskrypcja – harcerskie pozdrowienie:
„Czuwaj!”.
Więcej interesujących materiałów na profilu Archiwum IPN
1 Z. Peszkowski, „Z grodu nad krętym Sanem w szeroki świat”, Sanok 2004.
2 Z. Peszkowski, „Wspomnienia jeńca z Kozielska”, Wrocław 1992.
3 „Polak w Indiach”, 1947, nr 19.
4 Z Peszkowski, „… i ujrzałem doły śmierci. Charków–Miednoje–Katyń”, Śrem 1993.